niedziela, 24 lutego 2013

Urodzinowa wymianka u Sylwii-Luny

Wzięłam udział w wymiance urodzinowej u Sylwii-Luny. Moją parą wymiankową była Wisia.
Oto co od niej otryzmałam:
(przepraszam za jakość zdjęć, robiłam je z fleszem, bo już późno było, a zapomniałam poprawić)




Dostałam niebieski komplet zrobiony techniką sutasz. Podusie z różyczkami i mnóstwo słodkości. Wszystko ślicznie opakowane, każde osobno... Bardzo dziękuję.
Niestety moja paczuszka się opóźniła i dopiero jutro wyślę ją do Wisi - zawinił preparat do spękań. Mam nadzieję, że spodoba się Jej to co wyślę.



czwartek, 14 lutego 2013

Afrykańska herbaciarka

Malutka herbaciarka z afrykańskim wzorem na herbatę Rooibos do pracy. Oczywiście dla mnie :))




Zaległe

Wisior z kamieniem Turitella - skamieniałe muszelki ślimaków. Kamyk prosto z Targów Biżuterii i Minerałów.


Filcowe kolczyki kwiatki - maczki (filcowane na sucho igiełką; ok. 4-5cm):


Duża filcowa róża z mieszanki koloru niebieskiego (kolor przekłamany przez flesz, ok.10cm) filcowana na sucho:


I jeszcze starsze:

chabrowo-czekoladowe kolczyki kółeczka robione na szydełku (malutkie)


Biały filcowy kwiatek robiony igiełką na sucho (ten jest spory):



Kwiatek - storczyk ufilcowany na mokro, ale połączony w całość przy pomocy igły do filcowania:



Tyle znalazłam, nie pamiętam czy było coś jeszcze. Jak tylko coś znajdę dorzucę na bloga.

czwartek, 25 października 2012

piątek, 12 października 2012

Spineczka

Na ślub brata ciotecznego postanowiłam sobie zrobić spinkę do włosów, żeby mi nie przeszkadzały, bo moje włosy czasem lubią mnie denerwować. Miała  być taka wyjściowa, na okazję czy do ładnej sukienki. Przewodnim kolorem jest czerń. Ale żeby nie było smutno i przytłaczająco, a jednocześnie była dość uniwersalna, uszyłam ją na białym podkładzie i dodałam trochę blasku: połyskujące czarne kryształki szklane, mieniące się drobne koraliki, srebrne kuleczki i najważniejsze: kamień noc kairu, który także pięknie się mieni!

Jest dosyć spora, większa niż zakładałam, choć nie da się nią spiąć wszystkich włosów, tylko zebrać te najbardziej przeszkadzające przy twarzy. Ale swoje zadanie spełniła i żaden wiatr nie spłatał mi figla :) Fryzura była jak trzeba.



Jak widać kamień nie jest idealnie symetryczny, ale reszta koralików nieco to tuszuje. Jak widać na drugim zdjęciu, podstawa spinki przełożona jest przez spodnią skórkę i przyklejona. Przez ten zabieg nieco trudniej się obszywało brzegi, ale nie był to jakiś heroiczny wyczyn. Polecam jak ktoś ma ochotę wykonać spineczkę, bo to mały drobiazg, dość szybko się robi, a z pewnością odmieni każdą kreację.

W planach mam jeszcze spineczkę taką na co dzień, ale nie mogę się zdecydować na kamień czy kolor przewodni :)

czwartek, 4 października 2012

Róża

Dziś szybciutki pościk. Wspominałam ostatnio o filcowej róży, dużej i przestrzennej. W ciepłym odcieniu fioletu, trochę ciemniejszym od wrzosu. Ufilcowałam ją na sucho igłą. Postała z trzech wielkości płatków w kształcie serca. Z tego co pamiętam to 3 małe, 3 średnie i ok. 5-6 dużych. Dlaczego około? Bo końcowe płatki dopasowuje do wyglądu róży i wtedy decyduję, czy jeszcze jeden jest potrzebny czy też nie. Dlatego nawet nie pamiętam ile ich było.
Do tego zielone szypułki. Płatki "zszywam" razem za pomocą igły, dodając kolejne płatki, potem szypułki, zapięcie (przyszyte i przyklejone) i voila!!!




W zasadzie uświadomiłam sobie, że nie użyłam  jednego koloru wełny. Wykorzystałam aż 3 mieszając je ze sobą do uzyskania większej przestrzenności i takiej jakby naturalności (listki też są dwukolorowe). Widać coś?

wtorek, 2 października 2012

Filcowo

Miało być filcowo i spinkowo. Ale będzie tylko filcowo. Przecież nie mogę na raz pokazać za dużo, żeby Was nie przytłoczyć i żebym miała co później pokazać (bo na razie mam tzw. zastój twórczy).

Cztery filcowe brochy-kwiatki zrobiłam dla koleżanki z podstawówki. Tej samej dobrej duszyczki, dla której stworzyłam wielki pakiet dekupażowy pokazany już jakiś czas temu w kilku postach. Oprócz tych czterech, które za chwilę pokaże, zrobiłam jeszcze 2 większe i bardziej przestrzenne. Wrzucę następnym razem.

Brochy na podobnej zasadzie jak porzednie kwiatuchy, ale inne połączenia kolorów i nowe wariacje wzorków.
Ciekawie wyszły mi połączenia kolorów, nie wiem czy zdjęcia to oddają. Brochy miały być jasne z kontrastującym środkiem (poza jedną ciemną, która z góry miała dokładnie tak wyglądać, wytyczne zostały spełnione).

Beż z ciepłym fioletem:
muszę poszukać fotki bo zapodziałam :( ZNALAZŁAM!!


Ciemny, chłodny odcień głębokiego fioletu z ognistą czerwienią i zielenią listków (z jasnymi żyłkami):


Beżowo-szary z cieplutkim pomarańczem:

Żółty z bordowym i odrobinką ognistej czerwieni:


Zapomniałam pokazać trójwymiarową sporej wielkości czerwoną różę zrobioną na loterię dla głuchoniemego chłopczyka - Maćka. Na pewno zrobiłam zdjęcie... tylko gdzie schowałam... Znajdzie się :)

Podobną zrobiłam dla siostry, w kolorze ciepłego fioletu, do sukienki na wesele - zrobiłam ją jeszcze przed czerwoną. Zobaczycie następnym razem.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...