Dzisiaj dwa nowe twory z haftu koralikowego. Miałam je dodać już dawno, ale wyszło jak wyszło. Mniejsza z tym...
Pierwszy dostał roboczą nazwę Tajemniczy. Może nie do końca ze względu na kolory, choć do nich pasuje, ale dlatego, że zrobiony jest z przeznaczeniem na prezent dla kogoś, czego jeszcze nie mogę zdradzić :) Docelowa właścicielka jeszcze o nim nie wie, ale w wkrótce to się zmieni :P
Szklany kaboszon w czarnym lekko połyskującym kolorze otoczony zmrożonymi koralikami w trzech kolorach: szarym, fioletowym i czarnym. Miał być nieprzeładowany, delikatny i zdecydowany za razem. Myślę, że wyszło dokładnie tak jak miało być.
W rzeczywistości kolorki mają głębszy odcień.
Drugi jest bardzo energetyczny, a to dzięki kolorom pomarańczowym, żółtym i zielonym. Kolory ładnie ze sobą współgrają, dając efekt przerastający moje oczekiwania. Wykorzystałam także nowy sposób na otoczenie szklanego kamyczka. Był dosyć "wysoki" i oplecenie go ściegiem peyote zajęło by mi wieczność :P Zdecydowałam się na większe koraliki (aweturyn), które są "przytrzymywane" przez mniejsze. Może nie idealnie wyszło, ale ogólny efekt jest zadowalający. Całość zwieńczyłam kolejną próbą wykonania ładnych frędzli - tym razem wyszły dobrze, nie są ani za drobne ani przeładowane. Jedynie muszę poprawić wieszanie, sam sposób powieszenia na sznurku pozostanie taki sam, muszę jednak zmienić nitkę albo koraliki, jeszcze pomyślę.
Ten powstał spontanicznie, bez przeznaczenia :)Mam jeszcze kolejne dwa z zanadrzu, wrzucę dziś później albo jutro. Taka mała zachęta ;)
" to lubię " pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńaż oniemiałam z zachwytu ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam