Ostatnie pokażę kolczyki, takie jak kiedyś zrobiłam do kompletu dla Cioci. Anielskie kolczyki, tak je nazywam. Tym razem zrobiłam je dla fryzjerki na zamówienie. Nie rozpisuję się, bo już kiedyś o nich pisałam. Wzór zaczerpnięty z magazynu z USA, jest to fragment naszyjnika przerobiony na potrzeby kolczyka.
Zdjęcia zrobiłam z lampą, bo pogoda nie dopisała, a i mało czasu miałam...
To jak już nadrobiłam braki, to pewnie jakiś czas cisza będzie na blogu. Jak pisałam w poście o zakupach, nie mogę sobie jeszcze zorganizować czasu po pracy. Musze się ze wszystkim oswoić i przywyknąć. Nie mam też nowości z biżuterii, ale coś tam w końcu wydziergam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz