piątek, 13 stycznia 2012

Wygrana

Jak wiecie wygrałam broszkowe candy w Bagatelkach u Aldony. Wczoraj po niezbyt udanym dniu, wróciłam z pracy do domu i czekała na mnie przesyłeczka. Zanim powiem jakie CUDOWNOŚCI były w środku, chciałam podziękować pani listonosz. Dlaczego? Bo owszem zostawiła awizo, ale z dopiskiem "paczka u sąsiada pod nr 67"! Mogła przecież zostawić po prostu normalne awizo i wieczorem musiałabym zasuwać na pocztę i czekać w długaśnej kolejce. Ale była tak miła i zostawiła ją u przesympatycznych sąsiadów, piętro niżej :D Także dziękuję.

A teraz wracając do paczki! Chciałam zamieścić zdjęcia jak otwieram i jak ładnie była zapakowana przesyłka. Niestety tak się z niej ucieszyłam, że nawet nie pomyślałam o zdjęciach. Z wypiekami na twarzy oglądałam NAJWIĘKSZĄ, NAJŁADNIEJSZĄ, NAJBOGATSZĄ biżuteryjną przesyłkę jaką kiedykolwiek widziałam (i dostałam). Nie spodziewałam się tego zupełnie. Liczyłam na 1, góra 2 broszki i może jakiś naszyjnik. W końcu do obdarowania były aż trzy osoby! A tu takie bogactwo! Gdy dotarłam wreszcie do środka pięknie i szczelnie opakowanej przesyłki dostałam wytrzeszczu oczu, zaniemówiłam i w ogóle nie mogłam się ruszyć. 5 broszek! I nie jeden, nie dwa, lecz 12(!) naszyjników, każdy ładniejszy od drugiego, a wszystkie piękne, dopracowane i cudowne!!! Może myślicie, że przesadzam? Sami zobaczcie!!



 Wszystkie, absolutnie wszystkie mi się podobają. Każdy ma coś wyjątkowego w sobie. Próbowałam wybrać, który najładniejszy, ale nie umiem :) Wierzcie lub nie, ale przesyłkę oglądałam w kółko, przyglądając się najmniejszym, dopracowanym szczegółom. W końcu musiała mnie siostra od nich odciągnąć, bo sama też chciała obejrzeć. I w dodatku już jeden na dziś pożyczyła. Dlatego na zdjęciu jest ich 11 :D

Żadne słowo DZIĘKUJĘ, nawet napisane wielkimi literami, nie wyrazi mojej wdzięczności. Aldono, sprawiłaś, że mój dzień zakończył się cudownie, nawet dziś się cieszę jak małe dziecko z nowej zabawki :p
Zapomniałabym o uroczym liściku - tak, uśmiech zagościł na mojej twarzy - już gdy rozcinałam papier, powiększył się po otwarciu przesyłki i nadal gości na mojej twarzy!! Bardzo, bardzo, bardzo DZIĘKUJĘ :)
(Chociaż słowo "dziękuję" to i tak za mało!!!!!)

1 komentarz:

  1. Cała przyjemność po mojej stronie :)Tak miło to opisałaś, czytałam kilka razy :)Warto było skoro ucieszyłaś się :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...